Hey :)
Więc opowiem wam o baaardzo dziwnym dniu w szkole , było jakieś przedstawienie , jasełka chyba tak to się nazywa ! Van była angel a ja z Nicole siedziałyśmy na widowni , i się śmiałyśmy , zaczęło się od wf nasza koleżanka usiadła na krześle a krzesło się zapadło , mam to nagrane , ale nie zgodziła się by to opublikować :( kilka osób wpadło w to krzesło (siedziało na nim a to to na czym sie siedzi zapadło sie , połamałyśmy krzesło ) wpadła tak Nicole tez i Meg , postawiłyśmy krzesło na korytarz i ktoś nie wiedząc że jest połamane usiadł na nim ;D , jedna z moich koleżanek usiadła myśląc ze sie nie zapadnie , pomyliła się i nie mogła wyjść :) hahha , później siedziała na nim pani od w-f śmiałyśmy się ciągle , i zastanawiałyśmy się co by było gdyby się zapadło :P heh . Później poszłyśmy na przedstawienie , ale jeszcze przed tym krzesłem to Jezusem był taki baaaardzo śmieszny chłopak (małpa w sukience i hallówkach ) i pozował abyśmy mu sweet focie robiły , był u nas w klasie i gadał i siedział i nas rozśmieszał :)) . Na przedstawieniu już chciałam usiąść to mi się głupia koleżanka wryła i jęczy że ona tuu siedzi małpiszon jeden , i poszłam obok Meg siedziałyśmy na jednym krześle , postanowiłyśmy że pójdziemy z Nicole i Meg gdzie indziej i tu się zaczęła historia , za nami siedziało dwóch chłopaków , a że w szkole mówią na mnie phase ( ponieważ kiedyś podobał mi się chłopak o tym imieniu , ) i ciągle pytali kiedy do niego przyjedziesz , a lubisz go , gdzie bd na sylwestra , on jest o cb zazdrosny i mnie ciągnęli za żakiet Nicole kopali , mi odsuwali krzesło , a taki jeden tak głośno żuł gumę , że OMG , ale fajnie było :) hehe to tyle :**
Jenny :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz